Wywiad z Magdaleną Kilan – Fundacja Mam Marzenie

Fundacja Mam Marzenie istnieje na rynku już 16 lat i zrealizowała już prawie 8500 marzeń ciężko chorych dzieci. Organizacja opiera się o ludzi z wielką energią, pasją oraz wolą pomocy innym działając w 100% w formie wolontariatu, nie pobierając żadnego wynagrodzenia za swoją pracę.

Kierując się wielkim doświadczeniem fundacji Mam Marzenie, zdecydowaliśmy się nawiązać współpracę, której celem jest spełnianie razem z naszymi Klientami marzeń dzieci, które są związane z umożliwieniem im dostępu do nauki poprzez nowoczesny sprzęt lub aktywizację ich do przyszłego życia zawodowego.

Poniższym wywiadem chcieliśmy opowiedzieć jak działa Fundacja Mam Marzenie i czym się zajmuje. Zapraszam do przeczytania wywiadu z przedstawicielką fundacji – Magdaleną Kilan.

Radek Karbowski (dhosting.pl): Pani Magdaleno, dziękuję, że znalazła Pani dla nas czas, aby opowiedzieć nam o fundacji i jej działalności. Na początku proszę wyjaśnić, czym dokładnie zajmuje się fundacja i skąd w ogóle wziął się pomysł takiej, a nie innej formy pomagania?

Magdalena Kilan: Dziękuję za zaproszenie. Fundacja Mam Marzenie zajmuje się spełnianiem marzeń dzieci w wieku od 3 do 18 lat cierpiących na choroby bezpośrednio zagrażające ich życiu. Pomysł stworzenia samej Fundacji i jej działań, został zainspirowany działalnością Amerykańskiej Fundacji „make-a-wish”. Założyciel Piotr Piwowarczyk postanowił przenieść ideę spełniania marzeń do Polski, w ten właśnie sposób działamy od 16 lat na terenie Polski i spełniliśmy ponad 8000 marzeń. Spełnianie marzeń to nie tylko „samo marzenie”, ale to przede wszystkim pokazanie naszym podopiecznym, że wszystko jest możliwe, że warto marzyć i że to największe marzenie, którego my spełnić nie możemy (mam na myśli tutaj marzenie o byciu zdrowym) również jest osiągalne i na wyciągnięcie ręki.

RK: Macie już na koncie sporą liczbę spełnionych marzeń, skąd czerpaliście i nadal czerpiecie motywację do takich działań?

MK: Myślę, że głównym motywatorem naszych działań było i jest osiągnięcie celu. Radość dziecka, jego uśmiech podczas spełniania marzenia sprawia, że jesteśmy w stanie podejmować kolejne działania. To naprawdę niesamowite uczucie, kiedy uświadamiamy sobie, że to niezwykłe wydarzenie w życiu dziecka jest naszym udziałem.

RK: Sporo tych niesamowitych wydarzeń macie już za sobą i zapewne wiele jeszcze przed Wami, pamięta Pani najciekawsze marzenie, które spełniliście lub jakie wydarzenie zapadło Pani najbardziej w pamięć?

MK: Spełniliśmy do tej pory prawie 8500 marzeń, każde z nich jest inne, każde jest wyjątkowe i co najważniejsze każde jest najciekawsze dla marzyciela. Nie da się wybrać tego jedynego. Dla jednego dziecka najciekawszym będzie laptop, na którym może grać i „zabić czas spędzany w szpitalu”, dla drugiego najciekawszym będzie przybicie piątki Myszce Mickey w Disneylandzie. Myślę, że każdy wolontariusz ma marzenie i podopiecznego, które mu najbardziej zapadło w pamięć, ale to nie znaczy, że to marzenie było najciekawsze. Tutaj większe znaczenie ma „chemia” pomiędzy nami, a podopiecznym. Są tacy, którzy zostają w naszej pamięci na zawsze, nawet jeżeli marzenie dla nas było „zwykłe”.

RK: Jak rozumiem marzenia bardzo różnią się wartością między sobą. Trudno jest spełniać marzenia dzieci? W jaki sposób decydujecie o kolejności spełnianych marzeń?

MK: Każde marzenie na pewno jest wyzwaniem, jedno większym, drugie mniejszym. Wydaje mi się, że czasami im marzenie jest trudniejsze, tym ciekawiej się je spełnia, tym większym jest wyzwaniem. Co do kolejności spełniania marzeń, często to nie my podejmujemy decyzję, często zależy to od sponsora. Sponsor zgłasza się do nas w celu zrealizowania konkretnego marzenia. Dodatkowo realizację marzenia uzależniamy od dodatkowych czynników, jak np. stan zdrowia marzyciela (jeżeli wiemy o złym stanie zdrowia marzyciela, a lekarz udzieli nam informacji, iż musimy się śpieszyć, wtedy marzenie realizujemy natychmiast). Dodatkowo przy marzeniach typu wizyta w Disneylandzie, czy też Legolandzie, musimy brać pod uwagę porę roku, pogodę, dostępne loty. Jeżeli marzeniem jest uczestnictwo w Meczu Euro – tutaj mamy konkretny narzucony termin. Przy spotkaniach ze sławnymi osobami często musimy dostosować się do ich dostępności. Także kolejność spełnianych marzeń, to dość skomplikowana kwestia.

RK: Wspomniała Pani o spotkaniach ze sławnymi osobami. Czy trudno realizuje się marzenia związane właśnie z takimi spotkaniami?

MK: Niestety nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Są sytuacje kiedy jest to niezmiernie proste, czasami jednak wręcz niemożliwe. Dobrym przykładem będzie tutaj zespół Metallica. Wspaniały management zespołu, otwarty na współpracę, odpowiadający na maile wręcz ekspresowo. Takie spełnienie to czysta przyjemność, dodatkowo podczas samego spotkania z zespołem nasi podopieczni czują się jak gwiazdy, jakby to oni byli najważniejsi. Są też jednak dużo mniej przyjemne sytuacje, kiedy mamy problem, aby otrzymać zgodę od znanej osoby na spotkanie. Wydaje mi się, że najtrudniejsze marzenia, to właśnie te dotyczące spotkań ze sławnymi osobami. Tutaj najmniej zależy od Nas, „do tanga trzeba dwojga”, ta druga strona też musi chcieć się spotkać, dodatkowo osoby sławne często nie wiedzą jak się zachować podczas takiego spotkania i myślę, że właśnie strach przed tym jest główną przyczyną problemów i obaw.

RK: Wygląda na to, że organizacja całego marzenia to full-time-job. Zajmujecie się tym etatowo czy zajmujecie się tym po swojej „normalnej” pracy?

MK: Działalność w Fundacji to w 100% działalność charytatywna. Nikt z nas nie pobiera opłat za działanie i zajmujemy się tym w wolnym czasie, po naszej „normalnej” pracy. Dotyczy to zarówno wolontariuszy, jak i koordynatorów czy też Członków Zarządu.

RK: Jeśli ktoś chciałby Was wesprzeć, to jaki rodzaj pomocy jest dla Was najbardziej wartościowy? Potrzebujecie ludzi do pracy?

MK: Tak naprawdę każdy, można zostać wolontariuszem, do czego zachęcam serdecznie, można wejść na naszą stronę „zaadoptować” marzenie i wspomóc jego realizację, najprostsza formą pomocy, a także potrzebną i wartościową dla Nas, jest odpisanie 1% podatku na naszą Fundację.

RK: A co powinna zrobić osoba chcąca pomóc? Gdzie można się zgłosić?

MK: Zależy w jaki sposób chce nam pomóc, jeżeli chce pomóc przy spełnieniu konkretnego marzenia, to wystarczy, że wejdzie na stronę internetową fundacji i wybierze dziecko. Tutaj należy użyć opcji „chcę pomóc”, dzięki niej uzyskamy dane kontaktowe do wolontariusza odpowiedzialnego za dane marzenie. Jeżeli ktoś chce zostać samym wolontariuszem, to również może się do nas zgłosić poprzez stronę internetową. Na naszej stronie w zakładce „wolontariat” może wybrać oddział Fundacji odpowiadający lokalizacji i tam znajdzie dane dotyczące odbywających się spotkań wolontariuszy.

RK: Pani Magdaleno, bardzo dziękuję za rozmowę, wiem, że było Pani ciężko przy całym tym zaangażowaniu w charytatywną pomoc, na znalezienie chwili dla nas, aby opowiedzieć o Waszej działalności.

MK: Ja również dziękuję za rozmowę. Mam nadzieję, że udało mi się choć trochę przybliżyć naszą działalność i liczę na to, że dzięki Wam i Waszym partnerom będziemy mogli spełniać jeszcze więcej marzeń naszych podopiecznych.

Zostaw odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Wspierajmy środowisko

Jako Partner dhosting.pl możesz dołączyć do grona klientów, którzy wspierają proekologiczne działania sadząc drzewa w całej Polsce. Razem zadbajmy o planetę.

Nasze social media

3,214FaniLubię
124ObserwującyObserwuj
195ObserwującyObserwuj
74SubskrybującySubskrybuj

Ostatnie komentarze

Kontakt z nami

dhosting.pl Sp. z o.o.
Al. Jerozolimskie 98
00-807 Warszawa

Infolinia: +48 22 292 01 01
Handlowy: +48 22 292 01 23
E-mail: bok@dhosting.pl

Podobne artykuły